Obserwatorzy
wtorek, 30 kwietnia 2013
Wielka stopa :D
Postaram się jak najprościej pokazać przygotowanie takiej oto stopy :D
potrzebne nam będzie : miś, dwa kolory wełny, igły do filcowania, gąbka,
z jednaj z wełen odrywamy dwa podobne kawałki i robimy z nich płaskie owale,
owale przykładamy do stopy misia i filcujemy,
powinno powstać coś takiego,
igłą do filcowania rzeźbimy poduszeczki ,
drugim kolorem wełny robimy obwódki, dookoła poduszeczek,
i gotowe :D
miś wyglądał tak :)
a teraz tak :)
Pamiętacie " Toy story " ???
Tam był gostek który odnawiał zabawki, miał cudowne urządzenie z lupą , ja dostałam takie samo , ( w ramach naśmiewania się z mojej ślepoty ) hihihi ....... no prawie takie samo :) moje nie jest takie wypasione, ale już nie będę mogła powiedzieć że coś przeoczyłam :D
Miś kosmonauta :)))
Udanej majówki :D
poniedziałek, 29 kwietnia 2013
Kolejny filcowy piesek :)
Nie zdawałam sobie sprawy że ta postać jest tak głęboko zakorzeniona w naszych umysłach :) i tak dobrze nam się kojarzy :)
P. Magdo to dla pani :)
Jedna z moich blogowych koleżanek , podsunęła mi super pomysł, najpierw wydał mi się nie realny, ale postanowiłam spróbować i okazało się że wart był zachodu, każda filcująca na sucho osoba, wie że igły są kruche i łatwo się łamią, ale jeżeli igła pęknie odpowiednio wysoko, można ją włożyć do ołówka automatycznego 0,5mm i świetnie nam posłuży do wykańczania pracy, ( do wstępnego filcowania będzie za krótka ;)
owocnego testowania :)
środa, 24 kwietnia 2013
miauuuuuuuu........ poradnik
Witam :) w związku z tym że zadajecie mnóstwo pytań, a ja biegam się dokształcać i kompletnie nie mam czasu, postanowiłam się wspomóc gotowym poradnikiem, który jest naprawdę świetny, zaglądnijcie TU ;) .
mam nadzieje że wam się spodoba i rozwieje wątpliwości :) miłego dnia :D
poniedziałek, 22 kwietnia 2013
Jak zrobić filcowy kwiat :)
Dawno dawno temu obiecałam że pokarzę jak wyczarować coś z kolorowych kłaczków :)
trzeba przygotować; wełnę w ulubionych kolorach, mydło, wodę w spryskiwaczu, kawałek moskitiery, folię bąbelkową, nożyczki, nici i igłę
na foli układamy pierwszą warstwę wełny
na to drugą w przeciwnym kierunku
i trzecią w tym samym kierunku co pierwszą
przykrywamy moskitierą i dokładnie moczymy
mydlimy i masujemy do połączenia się warstw
delikatnie zdejmujemy moskitierę
i masujemy jeszcze przez chwilę z obu stron
wypłukujemy w czystej wodzie , osuszamy w ręcznik i delikatnie nacinamy
mydlimy i rolujemy
prostujemy i dla lepszego efektu prasujemy
nacięte wcześniej brzegi zszywamy
wkładamy kwiatek w kwiatek i do środka filcową kulkę, wszystko razem zszywamy
dla pełnego efektu można tą samą metodą ufilcować listki
i gotowe :) życzę miłej twórczej pracy :)
.... a dynia jak zwykle zadowolona :D
sobota, 20 kwietnia 2013
cud, miód i kocie chrupki.....
Niech was nie zmyli mina niewiniątka, ten oto osobnik na zdjęciu poniżej, parę dni temu przywlókł do domu maleńką, niepozorną myszkę, myszka miała służyć do zabawy a nie do konsumpcji więc została wypuszczona w domu i jak to bywa znalazła bezpieczne i ciepłe schronienie pod lodówką :)
Lodówka okazała się tak bezpiecznym schronieniem, że myszka nabrała odwagi i zaczęła wypuszczać się na spacery w poszukiwaniu czegoś do zjedzenia, najpierw to był psi makaron, później herbatniki, ale dziś w nocy, postanowiła spróbować kocich chrupek. Przegryzła torbę wyjadła co jej pasowało i bezpiecznie wróciła pod lodówkę. Woń chrupek obudziła mojego stróża .....
..... który korzystając z okazji w torbie wygryzł jeszcze większą dziurę i rozsypał chrupki po calusieńkiej kuchni .
..... a rano śmiał mi się w twarz....
W ten o to sposób od 5 rano miałam zajęcie ( przypominam że dziś niedziela ) a koty dostały nową , jakże poręczną miskę której żadna myszka nie da rady :) no chyba że będzie miała pancerne ząbki :)
Coś tam tworze ....
..... w wielkich bólach :)
..... no i jeszcze muszę się zastanowić co zrobić z myszką......
wtorek, 16 kwietnia 2013
gromadka :)
Wszystkie miały być takie same ale to jest nie możliwe, mimo usilnych starań, każdy ma inny wyraz pyszczka .
poniedziałek, 15 kwietnia 2013
Warsztaty z filcowania na mokro
Muszę się pochwalić, byłam na warsztatach z filcowania na mokro, długo o nich marzyłam i w końcu się udało :)
W marcu na targach poznałam świetną dziewczynę, która filcowanie na mokro ma we krwi :) gorąco polecam , zaglądnijcie do NIEJ bo rzeczy które tworzy to małe dzieła sztuki :)
A to moja kurteczka która powstała właśnie na warsztatach :)
nie ma jeszcze zapięcia, ale jak skończę to się pochwalę :)
wtorek, 9 kwietnia 2013
Odgruzowywanie okapu :)
Postanowiłam posprzątać mój, osobisty okap kuchenny :) dekoracja się bardzo przeterminowała , straciła kolory i zaczyna się sypać :(
Po za tym jeden z naszych znajomych uświadomił mi że wygląda jak z domku Baby Jagi :) wiec czym prędzej to rozebrałam i na razie stoi golutki jak go stworzyli :) muszę wymyślić coś nowego, może ktoś z Was ma jakiś pomysł ???
Trochę na raty, ( ale ostatnio mam bardzo mało czasu ) , pokazuje następny etap powstawania figurki z kociej sierści, trochę się rozczarowałam bo , po pierwsze sierść okazała się tak zbita i twarda, że złamałam już 4 igły....... wrrrrrr :( a po drugie, dobrze filcuje się tylko podszerstek , a stałe włosy sterczą na wszystkie strony......
Na zdjęciu są też połamane igły ....... buuuuuuu :(
Subskrybuj:
Posty (Atom)