Witam , kilka słów wyjaśnienia ; mam legalnie działającą firmę, muszę zarobić na zus i odprowadzam podatki, a jak ktoś ma jakiś problem to proponuje ; usiąść na dupie i zacząć coś robić z sercem a sukces przyjdzie sam
Nigdy nie przypuszczałam że ufilcuje coś takiego .... :)
...... a wczoraj wzięłam się za przesadzanie kwiatów :)
Miłego weekendu :D
cudowny R2D2!!!!!!
OdpowiedzUsuń:D
UsuńJakiś padalec Ci dopiekł czy jak? Tak wnioskuję z treści posta...
OdpowiedzUsuńUfilcować potrafisz na pewno wszystko. A swoją drogą - kwiatek prześliczny:)
Dobrze wnioskujesz :)
UsuńKtoś Ci zazdrości talentu i popularności? Nie ma co się przejmować zawistnymi, leniwymi gnidami...
OdpowiedzUsuńNawet nie wiem jak skomentować tego filcaka...hahaha. Aparatka z Ciebie :), za niedługo i czołg ufilcujesz! Super to wyszło!
Kwiatek faktycznie niezwykłej urody :)
oooo czołg ??? to też niezłe wyzwanie :)
UsuńJak zobaczyłam robocika to od razu przeszła mi myśl "może przytulić?" była chyba taka reklama:)
OdpowiedzUsuńKwiatek śliczny i bardzo oryginalny:) a co do zawiści ludzi ew parapetów to olej ich i dalej idź swoją drogą przy okazji nas uraczając takimi klejnocikami.
Pozdrawiam cieplutko i trzymaj się:)
sama bym chyba nie wpadła na to żeby tą właśnie postać zrobić :)
UsuńFantastyczny! Podziwiam wszystko co tworzysz, tylko często brak mi odpowiednich słów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
buziaki :)
UsuńWidzę,że ktoś cię nie źle zdenerwował.
OdpowiedzUsuńRobocik cudnej urody, kwiatek dorodny szkoda przesadzać
no normalnie szlak mnie trafił :(
Usuńkwiatek sam się przesadził do koszyka :)
Coś genialnego! Przepiękny :) Kot również ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
megshandmade.blogspot.com
:D
UsuńAsiu czy on jest sprzedajny czy już do kogoś należy?! Bo ja się chyba skuszę jak coś zarobię w ten weekend :D
OdpowiedzUsuń:) sprzedany, na zamówienie był , sama bym chyba nie wpadła żeby go zrobić :) ale jak będziesz chciała to zrobię drugiego :)
UsuńAle fajny gwiezdny wojownik. Super.
OdpowiedzUsuńOdnośnie wyjaśnienia nie kumam, też mam firmę na legalu i ZUS mnie dusi do bólu. To co ktoś myśli, że bez serca to robisz? Tak to, by tak fajnie nie wychodziło. Robiłam swoje ptaszyny to wiem ile to kosztuje czasu. Może tego osobnika wysłać w kosmos.
Odnośnie kici to chyba się przede mną schowała. Bo rozpoznaję wszystkie blogowe kociaki, tym bardziej, że na tle mojej łazienkowej glazury, którą sama kleiłam.
Pozdrówki.
Anonim dobrze wie o co chodzi a do Niego te 3 linijki tekstu :(
Usuń... a ja te kafelki mam w kuchni i też sami z mężem je kleiliśmy :D
pozdrowionka :)
Cudny! Cudny! Przecudny!
OdpowiedzUsuńDla Ciebie nie ma rzeczy niemożliwych do zrobienia z filcu!!! Brawo!
... ale wole robić coś co patrzy .... ale może dlatego że nie jestem zapaloną fanką " gwiezdnych wojen "
UsuńI własnie za to Ci się należy szacunek!
OdpowiedzUsuńA Twoje skarby coraz piękniejsze.
My na jakiś czas zawiesiliśmy Chouette, pozdrowienia z Londynu!
Pozdrawiam - Łukasz z http://chouette-fashion.blogspot.co.uk/
PS Dodaję Twojego bloga do obserwowanych;)
Hejka Chłopaki, co tam w Londku ??? widuje zdjęcia na FB dobrze się bawicie :D
UsuńŚwietny! Akurat mój tata zobaczył i jak powiedziałam mu, że to z filcu to zrobił wielkie oczy :D a wie jak wyglądają filcowe różności, bo moja mama się tym zajmuje ;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę śliczne! :)
Pozdrawiam cieplutko :)
pozdrowienia dla rodziców i Ciebie też :)
Usuń:)))podziwiam, ale wole Misie...i wszystko to co ma piękne oczka...które sprawiają, że serce mięknie. A co do tego kogoś...nie przejmuj się...zazdrość ludzka nie zna granic....Ściskam Was mocno..:)
OdpowiedzUsuń:) ja też wole jak mają oczy :) buźka
UsuńDla Ciebie to chyba nie ma rzeczy niemożliwych :)! Jest taki równiutki i tyle detali-no chylę czoła-świetny! :)
OdpowiedzUsuń