Witam serdecznie nowych obserwujących, rozgośćcie się :)
Dziś kolejna odsłona znanego wam już misia w pomarańczowej czapie ( dawno takiego nie robiłam ) , któremu towarzyszy pegaz. Pegaz ma ruchome nogi i skrzydła, i był wykonany na podstawie rysunku, dlatego tak fantazyjne umaszczenie....
... fajnie razem wyglądają ...
p. Bernadeto to dla Pani ...
Jejku jakie cudowne *o* też chciałam zacząć tworzyć z filcu, ale mi to nie wychodzi :c czy do filcowania na sucho trzeba mieć jakąś specjalną gąbkę? :)
OdpowiedzUsuńsuper że się podoba :)
Usuńmożna kupić specjalną matę do filcowanie albo szczotkę , ale ja filcuje na zwykłym zmywaku kuchennym, tylko trzeba kupić taki większy, bo te małe są za cienkie ( przy poradniku jak zrobić stopy jest pokazany :) pozdrawiam i życzę wytrwałości
Ja właśnie używałam takiej samej gąbki a mimo to, to co uda mi się zrobić i tak jest..miękkie i takie no, nie zbite, jeśli pani rozumie o co mi chodzi :) i nie wiem zbytnio z czego to wynika, bo mogę wyżywać się na tym igłą dobre kilka godzin :D no, ale trudno, będę próbować. :)
Usuńto najprawdopodobniej wynika z tego że wełna jest zbyt cienka i delikatna, a igła za gruba, najlepsze igły są clevera i rayhera, ja używam tylko średniej i cienkiej ( głównie cienkiej )a do maskotek najlepsza grubość wełny to 21 mikronów, ale 24 też jest ok :)
UsuńPrześliczny mis i konik....super, i te kolorki i wszystko tak pieknie ..cudownosci:))Dziekuje za odwiedziny na moim blogu:)
OdpowiedzUsuńbędę chętnie zaglądać :) pozdrawiam
UsuńDuet cudowny!
OdpowiedzUsuń