Dziś mało misiowo, projekty się powtarzają więc nie będę Was zanudzać.......
Po narzekam na pogodę ...... obiecywali słońce i ciepełko...... a tu zimno i leje, po 4 dniach siedzenia w domu i nadrabiania zaległości ...... wskoczyłam w gumowce .... co by się w błocie nie utopić...... upchałam aparat pod kurtkę i zabrałam moje futra na spacer ...... :D
.... a to futro jest sąsiada, ale chętnie chodzi z nami na spacery.....
.... a tu wszystkie kocie futra razem, tylko czarne futro pobiegło przodem żeby sprawdzić czy nic na nas nie czyha ......
akrobacje na płotku....
..... coś się rusza .....
czarne futro wróciło z oględzin terenu....... zadowolone jak zwykle...
.... kociska znalazły suche miejsce ...
.
.... odwiedziliśmy nasze drzewko....
.... i karmnik dla ptaków...
.... nabrał patyny po zimie.... :D
miłej niedzieli :)
Niezła menażeria:) Nie wyobrażam sobie nie mieć zwierzaka!
OdpowiedzUsuńzawsze miałam jakieś zwierze i tak mi zostało :D
UsuńDawno mnie nie było więc korzystając z chwili wolnego zaglądam ;)
OdpowiedzUsuńKociaki przeurocze i jak widać bardzo ciekawskie otaczającego je świata :D
A ławka i karmnik rewelacyjne!
Dziękuję , powtórzę mężowi , obrośnie w piórka :)
UsuńPiękne futerka :-) Ale karmnik jest niesamowity - cudeńko!
OdpowiedzUsuńDziękuje Ewo :) przekażę mężowi, na pewno się ucieszy :) zastanawiam się tylko czy mu się w głowie nie przewróci ...... hihihi
UsuńIle sierściokłaczków *-*
OdpowiedzUsuńKarmink jest genialny, aż by sięchciało mieć taki u siebie w ogródku :D
sierściokłaczki ..... cudne określenie muszę sobie zapisać :)
UsuńKarmnik-rewelacja!!!
OdpowiedzUsuńDziękuje w imieniu męża :)
Usuńswietny ten karmnik, bardzo oryginalny ;)
OdpowiedzUsuńwielkie dzięki :) bardzo mi miło będzie Cię gościć :)
Usuń:))dziękuje
Usuń