Obserwatorzy

czwartek, 9 stycznia 2014

Kiciuś :)


   Wszyscy którzy tu zaglądają wiedzą że lubię koty :) z ogromną przyjemnością wykonałam tego  :D tym bardziej że jest rudy  ;)








   " czego ??? siedzę sobie "


20 komentarzy:

  1. Twój kiciuś jest rewewlacyjny !!!!
    Jak zawsze każdy szczegół dopracowany.
    Ale mi ten kotek trochę tygryska przypomina.
    Ale to ta sama rodzinka.
    Dlatego takie podobieństwo ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też bardzo lubię koty :) cudny rudasek ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rude kociaki rządzą! Też mam, tylko ma okrąglejszą mordkę i większe oczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta swoją urodę zawdzięcza chorobie , a małe oczka ma bo jest prawie całkiem ślepa , przez to też są takie zapadnięte , ale ma dobry węch i świetnie sobie radzi :)

      pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Jakie słodziaki :D. Też uwielbiam koty, chociaż ostatnio raczej na odległość, bo nagle się okazało, że jestem uczulona...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz ze każdy organizm do pól roku wytwarza antyciała na alergen :)

      Usuń
  5. Ja tez kocham mruczki...dzięki temu moje serce się rozpłynęło....:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten kiciuś jest taki słodki ,że chciałoby się do niego przytulić :) Juz na Fb jak go widziałam to powalił mnie na kolana :) Świetna praca :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudny ten rudzielec :) Mój sierściuch też tak czasami siedzi i się gapi, mamy wtedy z niego ubaw po pachy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Myślałam, że wolisz psiaki.
    Mną też rządzą koty (już po raz trzeci) choć dzieciństwo i młodość spędziłam z psami.
    Kociak (filcowy) jest nudno mówiąc słodki. Jednak oczy to istny Gerfild w swojej niewinności.
    Ile Twój prawdziwy ma lat i jaki ma problem z oczami?
    Mój a właściwie córki pierwszy nasz Miau- Misiek dożył 13, 5, ale z oczami nie miał problemów. Życzę Wam długich i szczęśliwych dni.
    Odnośnie alergenów mnie i córkę uczulał wszystkie swoje lata, ale i tak go kochałyśmy, mimo, że pulmunologowi musiałam na piśmie oznajmić, że alergena usunę z domu jak dziecko przywiozę ze szpitala. Jednak dożyliśmy tych nastu szczęśliwych lat.
    Miłek mniej uczula, bo nie lubi przy twarzowego miziania.
    Pozdrówki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj :) o mojej pechówce to mogła bym opowiadania zacząć pisać :) w tej chwili ma 4,5 roku, ale nigdy nie widziała normalnie , mamy ją z nad Biebrzy, byliśmy tam na spływie tratwami, znależliśmy ją zdychającą w drugim dniu, i zabrałam na tratwy, powiedziałam że jak przeżyje do końca spływu to zabieram do Krakowa , udało się jej , była łysa , zagłodzona i oczy miała zrośnięte taką dziwną błona , wogóle ich nie otwierała, po miesiącu leczenia błona zaczęła się robić coraz cieńsza i w końcu zniknęła, ale widzi bardzo słabo, a jak się robi szaro to nic , to tylko jedna z jej przypadłości, ale jest moim najukochańszym kotem, chyba przez to że bez człowieka nie dała by rady i ufa nam bezgranicznie jest trochę jak pies .

      My też jesteśmy alergikami, ale nasze zwierzaki uczulają mnie tylko w tedy kiedy nie wycieram im przez tydzień sierści, mogą zemną spać i nić mi się nie dzieje , ale przychodzi do nas kot są siada, to ten drugi rudzielec z białą krawatką , który pojawia się na zdjęciach, jego nie mogę dotykać , jak bym go pogłaskała i nie umyła rąk to całą mnie obsypie i mam czerwone plamy i spojówki mi puchną .

      miziajki dla Was i trzymajcie się ciepło :)

      Usuń
  9. Dzielimy miłość do kotów :) a rudzik jest przeuroczy! I to spojrzenie...jakbym widziała swojego kocura!
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń