Co za zwariowany tydzień nie wiedziałam w co ręce włożyć :)
Zaczęłam 3 filcaki i kilka frociaków , ale nie skończyłam, bo bieganina za książkami, zeszytami i milionem różnych dziwnych rzeczy potrzebnych do szkoły pochłonęła lwią część mojego czasu, ale przy okazji udało mi się zakupić nowe kolory materiałów na frociaki i coś superowego .... ale o tym później :)
Jakiś czas temu dostałam fajne zamówienie na szytego królika, więc musiałam zrobić papierową formę i prototyp , a oto on .... ma niestety tylko jedną nogę bo na drugą zabrakło materiału, ale obiecałam kalece że doszyję drugą :D
.... a tak wygląda z do celowego materiału .... różnica jest kolosalna :)
Królik jest mega milutki, wypchany wkładem poduszkowym, więc można go prać , jest ruchomy, , może siedzieć i stać bez podpierania :)
Mega zdolna z Ciebie kobitka! Królik jest cudowny:)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńCzasami, ale tylko czasami, tak jak teraz żałuję że moja najmłodsza z przytulanek najbardziej lubi książki i nie mam dla kogo uszyć np takiego milusińskiego królika ( ew kjujika jak kiedyś mówiła:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
:) kjujik może sobie siedzieć na półce i patrzeć jak czyta :)
UsuńKobitko, zachwycasz, wszystkim.Królik genialny, taki do tulenia, do przytulania...super..Chociaż najbardziej podoba mi się to pierwsze zdjęcie jak trzyma sobie nóżkę:)))Czy u Ciebie też tak zimno i pada...:(((
OdpowiedzUsuńPrototyp wyszedł świetnie, bo na takim totalnym spontanie, zeszyty czerwoną nitką i ten długopis .... hihihi
Usuńzimno nie jest ale dziś zaczęło padać :) ja to się cieszę bo nie będe musiała młodych drzewek podlewać i dynie w końcu urosną :) buziaki
Super. Najbardziej podoba mi się jak stoi, bo dopiero wówczas widać jego nogi, niczym u modelki.
OdpowiedzUsuńJednak prototyp też mi się podoba, taki po przejściach.
Pozdrówki.
:)
UsuńZdolna bestia z Ciebie! Króliki są świetne i słodkie jak misie!Mają takie pyszczusie w sam raz do całowania ;) Nawet kaleka wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy, podziwiam takie talenty :) Czekam na agrafce, mam nadzieję, że już wkrótce będę mogła takie "misie patysie" kupić :)
OdpowiedzUsuńZapraszam :)
Usuń