Plastusiowy pamiętnik pamiętam taki tytuł, choć nie wiem czy to była książka czy film. Jednak właśnie z tym kojarzą mi się Twoje "ludki". Fajne i takie radosne...
O kurczę, że też nie wpadłam na to aby dzieciakom zrobić Plastusia. Wszakże przez lata korzystam z tej książki. Fajnie je rozmnożyłaś, nie mówiąc o profesjonalizmie wykonania. Pozdrówki.
Przecież to Plastusie, a nie kosmici:)))))
OdpowiedzUsuńoj tam , oj tam , :DDDDD ... hihiohihi
UsuńPlastusiowy pamiętnik pamiętam taki tytuł, choć nie wiem czy to była książka czy film. Jednak właśnie z tym kojarzą mi się Twoje "ludki". Fajne i takie radosne...
OdpowiedzUsuńI książka i film ... pozdrawiam :)
UsuńSlodkie plastusie :) Pamiętam z dzieciństwa :D
OdpowiedzUsuńA mi się skojarzyły z Plastusiami ;)) urocze :)
OdpowiedzUsuńTo nie kosmici to inwazja Plastusi. Jak byłam małą dziewczynka to o takim malutkim przyjacielu marzyłam. Uwielbiałam tę bajkę. Oj wróciły wspomnienia.
OdpowiedzUsuńNamnożyło się ich... oj namnożyło :)
OdpowiedzUsuńO kurczę, że też nie wpadłam na to aby dzieciakom zrobić Plastusia. Wszakże przez lata korzystam z tej książki.
OdpowiedzUsuńFajnie je rozmnożyłaś, nie mówiąc o profesjonalizmie wykonania.
Pozdrówki.
Moja córcia uwielbia Plastusia...dobrze, że go nie widzi...chciałaby od razu ;)
OdpowiedzUsuńKosmici ? Chyba dla nowego pokolenia. Dla mnie przecie to Plastusie :)
OdpowiedzUsuńW tym wykonaniu to chyba jednak Filcusie :P Genialne.
Jacy kosmici, toż to Plastusie są !!!
OdpowiedzUsuńPiękna gromadka :)
zdecydowanie plastusie Joasiu:) słodziaki:)
OdpowiedzUsuń