środa, 4 czerwca 2014

Pół żartem , pół serio :D


   Przez przypadek wpadłam na zaproszenie do zabawy  od  Herbiness  pt ;  " Cała Polska widzi zioła " i postanowiłam zrobić kilka fotek w towarzystwie mojego misia do zadań specjalnych :D  pogoda nam niestety nie dopisała więc misior musiał zaopatrzyć się w płaszcz przeciw deszczowy :D  wycięty na biegu z reklamówki :)  ....  ale do twarzy mu w nim :)

Gotowi do startu .......  start :)   i takie cuda znaleźliśmy   :)

    rumianek ...  na herbatkę


   koniczyna


   ogórecznik  ...  do sałatek


   dziewanna  ... wprawdzie zakwitnie za jakiś miesiąc , ale jest  :)


   lubczyk  ....  mój ulubiony


   poziomki ...  pyszności ,  ale nie każdy wie że suszone owoce , można dokładać do herbaty i świetnie działają na przeziębienie  :)


    Taki kosz nazbieraliśmy  :D


   ... i coś takiego bardzo ładnego znaleźliśmy , ale nie wiemy co to jest , może ktoś z Was wie ???  :)


   Buziaczki dla Was :D


19 komentarzy:

  1. Ale super! Misio w ubranku z reklamówki wygląda zabójczo, na prawdę do twarzy mu w nim :)
    Do tego widać, że spędził super dzionek na łonie natury. Kosz z siołami i kwiatami - cudny. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Twoje stworki robią ogromne wrażenie Joasiu- wszystkie sa takie słitaśne :)jak to mówi moja córa:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Powiem Misiaczku, oczywiście. To niebieskie to przetacznik, najprawdopodobniej łąkowy. To gorzkie ziółko, popijać trzeba przy chorej wątrobie. A tej piękny rumianek to pachniał Misiaczkowi? bo jak podpadowsko nie miał zapachu, to jest to maruna bezwonna. Buziaczki i serduszko.
    p.s. a kaloszki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poszliśmy sprawdzić ten rumianek i miałaś racje to nie rumianek :) a wątrobę mam zdrową więc tego ładnego zbierać nie będziemy .... aaaaa kaloszki będą następnym razem, Aśka obiecała :) misiowe buziaki :D

      Usuń
  4. Ubawilam sie, oj biedny Misiorek. Ale mial zabawe, ale tyle zdobyczy, super:))dobrze, ze deszcz mu po glowce jie padał w takim wypasionym plaszczyku:)))pozdrowienia dla Was/:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniała wyprawa po ziółka !!!
    Misiowi tylko kaloszy brakuje, jak wspomniano wyżej, aby się nie przeziębił podczas deszczu.
    No i piękny koszyczek uzbieraliście.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Misiaczek słodki i super rzeczy znaleźliście :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Haha, nieziemski pomysł! :D Genialnie misiowi w tym "płaszczu" :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda, że nie zerwałaś liści poziomki, też dobrze działają na przeziębienie.
    Ja posiałam rok temu coś co mi córka przysłała z Japonii. Rozrosło się już w tamtym roku i o dziwo przetrwało zimę. Przedwczoraj wykonałam pierwsze cięcie. Da się jeść na surowo i jest cudowne jako herbatką (coś między delikatną miętą i melisą).
    Ostatnio zakochałam się również w czystku, to jedyne dostępne antidotum przeciwko kleszczom i boreliozie. Szkoda, że nie przetrwa polskiej zimy.
    Świetne misiowe ziołobranie. Jednak zioło- to jest zioło. Nie rozumieć opacznie.
    Pozdrówki.

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudne są Twoje filcaczki:)

    OdpowiedzUsuń
  10. fotki super tylko,że ogórecznik wygląda mi jak bodziszek a te niebieskie to chyba przetacznik ożankowy pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aaa bo ja to laik jestem :D ale tak mi sie pomysł spodobał że nie mogłam sobie odmówić :D pozdrawiam

      Usuń
  11. Słodzki misiaczek te niebieskie kwiatki wyglądają jak przetacznik ożankowy ,a Twój ogórecznik to bodziszek też ziółko ale mniej smaczne :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Słodko wygląda w tym płaszczyku przeciwdeszczowym , aż trudno uwierzyć, że to z reklamówki ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. no i jak tu się nie uśmiechnąć :)

    OdpowiedzUsuń